Pamiętam w jaki sposób jeszcze kilka lat temu w jednej z wiodących stacji telewizyjnych emitowano polską konwersję kodu, gdzie uczestnicy mogli wygrać ponad sto tysięcy zł na otworzenie i rozkręcenie swojego biznesu. Jurorami tego skryptu byli czołowi polscy biznesmeni i to w chwili obecnej oni decydowali o tym, który z uczestników zdobędzie tą nagrodę pieniężną.

Pamiętam, że wówczas do ścisłego finału zakwalifikowała się tylko jedna, bardzo sympatyczna zresztą kobietka, która chciała tworzyć naklejki ścienne do pokojów dziecięcych. Te dekoracje ścienne wzbudziły duże zainteresowanie wśród oceniających jurorów i z tego co pamiętam, tamta kobieta zakwalifikowała się nawet do finałowej trójki, a możliwe nawet, że wygrała ten program. W każdym bądź razie od tamtej pory naklejki ścienne i dekoracje ścienne zaczęły być bardzo modne i coraz w większości przypadków gościć w sklepach. Głównie ozdabiały one właśnie pokoje dziecięce. Tego typu naklejki są o tyle fajne i praktyczne, że nawet po odklejeniu na ścianie nie pozostają żadne ślady z kleju, a niektóre naklejki wręcz nadają się do wielokrotnego użytku. Sama również poddałam się naklejkowej modzie i udekorowałam pokoik naszej trzyletniej córeczki ślicznymi, dużymi naklejkami przedstawiającymi księżniczki. Moje dziecko jest zachwycone metamorfozą swojego pokoju, cały czas przestawia układ naklejek, bo bardzo często ma taki kaprys. W jaki sposób prawdziwa księżniczka. Z takich naklejek można utworzyć de fakto wspaniały pokój dla naszego maluszka. Cena naklejek nie odstrasza, nawet zachęca rodziców do częstego eksperymentowania z dizajnem wnętrza. Mi w jaki sposób najlepiej ta naklejko mania się podoba i każdemu polecę te naklejki, w tym momencie tym bardziej, że nie ma problemu ze zmywaniem pozostawionego po nich kleju, bo ten klej po prostu nie zostaje na ścianach.