Musze przyznać, że powoli przestaje mnie bawić, cała ta magia facebooka. Kiedyś sama byłam w to bardzo wciągnięta, co chwila aktualizując aktualności, odświeżając strony, przeszukując posty, wpisy, komentarze, zdjęcia i udostępnione linki. Dzisiaj wszystko, co dzieje się na tej stronie wydaje mi się dziecinne i niepotrzebne. Wchodzę tam właśnie wyłącznie i tylko z powodu konieczności sprawdzenia zadań domowych na stronie ojej grupy z uczelni. Facebook służy mi zatem do podmiany informacji. Już nie spędzam tam tak w jaki sposób kiedyś niepotrzebnie wielu godzin- dzisiaj ograniczam się do minimum. To samo się dzieje z innymi portalami, które kiedyś odwiedzałam minimum raz dziennie, a w pewnych sytuacjach kilkakrotnie siedząc i marnując czas. Zostały to portale plotkarskie i blogi. Dzisiaj korzystam z tego rodzaju rzeczy, jedynie i jedynie, gdy potrzebuje na przykład jakiegoś przepisu na obiad- wtedy odpalam Internet i się inspiruje, niemniej jednak nic przy tym. Postanowiłam postawić na aktywność i ruch- czas zastosowany niegdyś na bierne przeglądanie stron internetowych dzisiaj poświęcam na aktywność fizyczną na siłowni bądź w plenerze. Zaczęłam grać w tenisa i w siatkówkę i musze przyznać, że czuję się o kilka lepiej. W ogóle nie tęsknie za dawnym, biernym życiem. Od dawna miałam dość tak głupiego marnowania czasu, nie wiem, czemu tak długo zajęło mi rezygnowanie z tego. bin . Wzięłam przykład ze swojego chłopaka, który maksymalnie używa czas na trening i samodoskonalenie siebie a jak najmniej czasu spędza w domu, dzięki temu wygląda naprawdę rewelacyjnie. Odkąd przejęłam jego taktykę sama zaobserwowałam, że wyglądam o niebo lepiej i znacznie lepiej się czuje. Nie zamierzam wracać do starych przyzwyczajeń. Narodziła się nowa ja.